Dziewczyna z gór (Śniegi) Tom 2 – Małgorzata Warda
Dziewczyna z gór – Śniegi to kontynuacja losów Nadii Okołotowicz, dziewczynki porwanej w dzieciństwie przez ojca. Drugi tom powieści pokazuje nam losy bohaterów tuż po wypadku nad rzeką w Bieszczadach. Zdarzenie to jest punktem zwrotnym. To wtedy Nadia opuszcza porywacza i wraca do swojej prawdziwej tożsamości, a porywacz poniesiony przez rzekę, ucieka w góry. Nie jest to jednak klasyczny przykład ucieczki. Tak naprawdę, to Kuba wysyła Nadię na policję, a ona z kolei zwleka ze zgłoszeniem, by zapewnić mu czas na ucieczkę. Jak widać, nie ma tutaj miejsca na łatwe odpowiedzi. Zresztą już na okładce dostajemy cytat, który jest jak rdzeń tej opowieści: ‘Ludzkie emocje nie podlegają prostym zasadom winy i kary.’
Dziewczyna z gór
Nadia wraca do Gdańska, do pokoju z dzieciństwa. Ma teraz 25 lat i przez większą część życia mieszkała ze swoim ojcem i porywaczem w jednej osobie. Od porwania minęło aż 14 lat! To trudna sytuacja. Wszystko co Nadia zna, zostało w górach. Świat z dzieciństwa nie stał w miejscu. Dzieci ze szkoły dorosły i pozakładały rodziny. A z każdej strony padają niewygodne pytania o porywanie i fakt, że dziewczyna nie szukała pomocy wcześniej. W końcu mogła się swobodnie przemieszczać, chodziła do szkoły, potem pracy, miała dostęp do telefonu. Szokuje fakt, że Nadia broni swojego porywacza, martwi się o jego los, a w końcu pomaga w akcji poszukiwawczej. Tylko ona może odnaleźć Kubę, a czasu jest coraz mniej…
‘Wydarzyło się tyle zła. Nie byłam pewna, czy da się je naprawić i kto mógłby to zrobić.’
Porwanie sprzed lat spowodowało wiele cierpienia, nie tylko dla Nadii i Jakuba. W drugim tomie powieści pokazany jest więc dużo szerszy kontekst. Widzimy matkę Nadii, która latami żyje w zawieszeniu, czekając na wieści o córce. Dowiadujemy się, że wzywano ją na policję za każdym razem, gdy pojawiały się zwłoki dziecka lub ubranka pasujące do opisu. Przeżywała dramat raz za razem, przez 14 lat. Rykoszetem dostał też Sebastian, chłopak z nowego życia Nadii, albo raczej Marty. Okłamywany przez 11 lat, nie poznał nawet prawdziwego imienia swojej dziewczyny. Jest też atakowany przez lokalnych mieszkańców, którzy nie rozumieją jak mógł niczego podejrzanego nie zauważyć przez tyle lat. Przecież znał porywacza, przebywał w jego domu. Podobne zarzuty spotykają przyjaciółkę Nadii i Jakuba z nowego życia. Kobieta nie znała prawdy, ale sama jest w szoku, że nie domyśliła się czegoś wcześniej.
Seria z gór
Po pierwszym tomie byłam bardzo ciekawa jak autorka poprowadzi bohaterów dalej. Zastanawiałam się czy historia nadal będzie trzymać w napięciu, w końcu od pierwszej części nie mogłam się oderwać. Myślę, że efekt końcowy jest bardzo dobry, chociaż Tropy ze zrozumiałych względów poruszają bardziej. Mamy tam historię małej dziewczynki, a tom drugi to już dorosła kobieta, podejmująca własne decyzje.
W Śniegach nadal mamy konflikt odczuć wobec porywacza, ale teraz jest on przedstawiony w innym wymiarze. Wcześniej chodziło o Nadię, która z jednej strony chciała uciekać, a z drugiej zaczynała przywiązywać się do Jakuba. Konflikt rozgrywał się wewnętrznie w sercu porwanego dziecka. W części drugiej spór przenosi się na inne pole. Teraz jest to Nadia kontra świat. Dziewczyna przez lata żyjąca z Jakubem, kocha go i chroni, szukając winnych gdzie indziej. Po drugiej stronie barykady znajduje się rodzina porwanej, policja i opinia publiczna. Wszyscy, oprócz Nadii, potępiają czyny Kuby oraz dążą do jego odnalezienia i ukarania.
Dziewczyna z gór 2 kończy się w kulminacyjnym momencie, jak sezon dobrego serialu. Nie wiemy jak dalej potoczą się losy bohaterów, pozostaje nam czekać z zapartym tchem na kolejną część.